Tak. Nowy zakład, dzięki współpracy z PGE – właścicielem Elektrowni „Rybnik”, stworzy szansę na budowę miejskiej sieci ciepła systemowego i ograniczenie niskiej emisji.
Podłączenie domów i mieszkań do miejskiej sieci ciepła systemowego w znacznej części miasta, a także wymiana kotłów na nowoczesne urządzenia 5. generacji, pozwolą na redukcję zanieczyszczeń, które obecnie są emitowane przez przestarzałe domowe piece opalane surowcem złej jakości.
Pozytywnie, gdyż działalność kopalni spowoduje, że do powietrza wpłynie mniej zanieczyszczeń niż obecnie.
Zgodnie z obowiązującym Prawem Ochrony Środowiska inwestor jest zobligowany do przeprowadzenia postępowania kompensacyjnego. Oznacza to, że Bapro będzie zobowiązana do zredukowania emisji pyłów na terenie Rybnika w ilości 130% pyłów, które planuje emitować. Ponadto, z racji usytuowania kopalni Bapro obok Elektrowni Rybnik, elektrownia będzie zobowiązana do utrzymywania rezerwy na zwałach w wielkości 3-dniowego zużycia węgla, a nie jak dotychczas 30-dniowego, a zakład Bapro w wysokości 14-dniowego zużycia. Spowoduje to kolejne zmniejszenie emisji, a także ograniczy emisję związaną z transportem węgla do elektrowni.
Tak, inwestor maksymalnie ograniczył prognozowane oddziaływanie wydobycia na powierzchnię. Blisko 1/3 eksploatacji będzie realizowana z podsadzką hydrauliczną.
Wykonana prognoza wykazała, że w IV i V kategorii terenu górniczego znajdzie się jedynie 65 budynków na przestrzeni 30 lat. Na terenach zamieszkałych inwestor zdecydował się na dodatkowe rozwiązania, które zminimalizują wpływ na powierzchnię. Przede wszystkim pod blisko 1/3 planowanej powierzchni wydobycia, eksploatacja będzie realizowana z podsadzką hydrauliczną, która skutecznie ograniczy powstawanie szkód w budynkach.
Dla mieszkańców wskazanych 65 obiektów budowlanych Bapro przygotowało również propozycję umowy notarialnej, która w momencie otrzymaniu pozwolenia na budowę kopalni, zagwarantuje właścicielom wykup nieruchomości. Wycena ta uwzględni rzeczywisty koszt odtworzenia odszkodowanego budynku w innej lokalizacji.
Właściciele nieruchomości w Rybniku poprzez formularz kontaktowy na stronie www.projektparuszowiec.pl mogą zwrócić się do inwestora z indywidualną prośbą o sprawdzenie czy należące do nich obiekty budowlane znajdują się na obszarze oddziaływań.
Nie, nowe założenia projektu ograniczyły całkowicie wpływ eksploatacji na obiekty przemysłowe znajdujące się na terenach starej Huty Silesia.
Rejon ulic rejon ulic Przemysłowej, Mikołowskiej oraz Żelaznej nie jest objęty obszarem wydobycia. Zakłady produkcyjne Purmo, Tenneco i inne w tym rejonie znajdują się poza zasięgiem oddziaływania eksploatacji.
Nie, prognozowane opadania dotyczą okresu 30 lat eksploatacji. W praktyce ewentualne zmiany powierzchni będą trudno zauważalne dla mieszkańców.
Tereny Rybnika i okolic są pofałdowane w wyniku naturalnych procesów geologicznych. Osiadanie wywołane działalnością górniczą następuje na tyle równomiernie, że natura bez przeszkód dopasowuje się do nowego ukształtowania terenu. Planowany wpływ wydobycia węgla ze złoża Paruszowiec zakłada maksymalne osiadania około 16 metrów rozłożona na 30 lat. Proces osiadania będzie przebiegał powoli i stopniowo.
Tak, ale ewentualne oddziaływanie na szlaki pociągów będzie miało miejsce na przestrzeni 30 lat. Każde osiadanie będzie remontowane we współpracy inwestora i PKP PLK.
Każde wystąpienie spadków na trasie linii kolejowej wiąże się z remontami podtorza. Inwestor otrzymał pismo z PKP PLK, które potwierdza, że spółka kolejowa posiada praktykę we współpracy z przedsiębiorstwami górniczymi w zakresie ewentualnych napraw i remontów torowisk. Z korespondencji wynika, że nie ma przeciwskazań do prowadzenia bezpiecznego ruchu kolejowego na terenach objętych wpływami z podziemnej działalności górniczej.
Tak, ale prognozowany proces osiadania będzie przebiegał powoli i stopniowo.
Kwestie przebudowy drogi lub jej naprawy leżą po stronie właściciela kopalni. Planowane osiadania nie będą spowodują braku możliwości korzystania z ul. Mikołowskiej. Bapro deklaruje, że wszelkie remonty wynikające z działalności zakładu wydobywczego będę prowadzone doraźnie, w trybie 24-godzinnym, w taki sposób, by zmniejszyć do minimum ewentualne uciążliwości. Inwestor przedstawi także władzom samorządowym Rybnika szczegółową propozycję utrzymania parametrów ulicy Mikołowskiej w trakcie i po eksploatacji złoża Paruszowiec. Fakt, że rejon największych obniżeń jest terenem niezurbanizowanym i leśnym umożliwia zaplanowanie budowy dwóch tymczasowych pasów ruchu w trakcie wykonywania właściwych robót profilaktyczno-naprawczych
Niewielkie, inwestor zagwarantował, że eksploatacja pod terenami zurbanizowanymi będzie realizowana z wykorzystaniem podsadzki hydraulicznej.
Złożony do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach raport oddziaływania na środowisko wskazuje, że nie wystąpi projektowane osiadanie terenu tężni. Projektowane obniżenia dla toru rolkowego wynoszą 3,8-4,2 metra. W tym przypadku Bapro zadeklarowało, że jakiekolwiek skutki eksploatacji na ten teren zostaną naprawione na koszt spółki.
Nie, odpady będą odbierane przez profesjonalną firmę i na pewno nie będą składowane w Rybniku.
Projekt nowej kopalni nie przewiduje składowania odpadów wydobywczych na hałdach. Bapro podpisała umowę z firmą Haller, która gwarantuje współpracę z profesjonalnym partnerem posiadającym możliwości techniczne i wszystkie pozwolenia związane zagospodarowaniem urobku. Tym samym wszelkie odpady związane z eksploatacją na pewno nie pozostaną na terenie Rybnika. Wszelkie koszty związane z utylizacją odpadów powydobywczych będą pokryte przez inwestora.
Tak, zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem.
Kopalnie węgla kamiennego w Polsce zobowiązane są od 1989 roku prowadzić kontrolę zagrożenia radiacyjnego w środowisku pracy. Zakłady górnicze sprzedają wydobyty kamień, w związku z czym jest on badany i nie przekracza wymagań normatywnych w zakresie promieniotwórczości. Podobnie jak kamień eksploatowany ze starych zwałowisk. Z kolei wody, zawierające zmniejszoną koncentrację izotopów promieniotwórczych, kierowane są do stacji uzdatniania i odsalania wody, w której dzięki zastosowaniu technik membranowych powyżej 99% substancji zawartych w wodzie (w tym pierwiastki promieniotwórcze) zostaje skierowana do koncentratu. Ten z kolei, zawracany jest na dół kopalni, jako nośnik zamułek.
Tak, ale ingerencja będzie ograniczona do minimum oraz w pełni zgodna z przepisami prawa i standardami środowiskowymi dla tego typu inwestycji.
Wydobycie będzie prowadzone z wykorzystaniem najlepszej dostępnej technologii, która minimalizuje wpływ na powierzchnię. Przed rozpoczęciem budowy kopalni Bapro gwarantuje wykonanie i utrzymywanie efektywnych prac zapobiegawczych zabezpieczających środowisko przed przyszłymi wpływami eksploatacji. Przykładem jest planowane wykonanie profilaktycznych zabezpieczeń przeciwpowodziowych dla całego terenu planowanego wydobycia. Ich skala będzie odpowiadać warunkom możliwie największej fali kulminacyjnej tzw. „powodzi tysiąclecia”.
Częściowo tak, ale przed rozpoczęciem wydobycia zostanie wykonane pełne zabezpieczenie koryta rzeki Rudy.
Bapro na własny koszt dokona przebudowy koryta rzeki Rudy w okolicach stawu na Paruszowcu jeszcze przed rozpoczęciem eksploatacji. Co więcej, koryto rzeki będzie zabezpieczone dodatkowym wałem wzdłuż ul. Nabrzeżnej, także przed rozpoczęciem eksploatacji. To dodatkowe działanie inwestora podyktowane dobrem mieszkańców i służące ochronie tych terenów przed ewentualną powodzią.
Nie, warunki wodne, w tym jakoś wody w rzece Ruda nie ulegną pogorszeniu.
Projekt kopalni zakłada wykorzystanie innowacyjnych i proekologicznych technologii oczyszczania wody oraz powstanie nowoczesnej stacji odsalania i uzdatniania wód. Dzięki zastosowaniu technik membranowych powyżej 99% substancji zawartych w wodzie zostanie skierowana do koncentratu, który z będzie zwracany na dół kopalni, jako nośnik zamułek.
Nie, lasy należące do kompleksu Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych Rud Wielkich są bezpieczne.
Jedynie na obszarze mniejszym niż 1% terenu Parku Krajobrazowego będzie potencjalnie odczuwana przyszła eksploatacja. W praktyce nie doprowadzi to do utraty jego aktualnych funkcji. Prognozowane zalewisko może mieć powierzchnię jedynie 3,056 hektara wobec 49387 hektarów całkowitej powierzchni Parku. Pozostałe obszary leśne nie będą objęte zalewiskiem, dlatego projekt przewiduje jedynie minimalne naruszenia istniejącego drzewostanu. Dopóki jest zapewniony spływ wód, nie występuje zagrożenie dla lasów znajdujących się nad obszarem wydobycia. Potencjalne zalewisko będzie tworzyć się w jednym miejscu, na Potoku z Kamienia, w lesie. Bapro deklaruje, że każde drzewo, które w wyniku eksploatacji będzie wycięte, zostanie odtworzone w innym miejscu w uzgodnieniu z władzami samorządowymi.
Nie, złoże soli występuje poza projektowanym obszarem wydobycia oraz terenem górniczym.
Złoże soli znajduje się około 1 km na wschód od projektowanych wpływów z eksploatacji. Nie jest przewidziane drążenie wyrobisk w okolicy pokładów soli, ani przez jej złoże. Zasięg oddziaływania górniczego wystąpi około 190 m w odległości poziomej od tych złóż. W efekcie jest mało prawdopodobne, aby doszło do rozpuszczania pokładu soli kamiennej przez migrujące wody, głównie dlatego, iż górotwór będzie nienaruszony wpływami z eksploatacji, a także charakter warstw otaczających złoże soli jest w pełni nieprzepuszczalny. Jednocześnie będzie prowadzony stały monitoring hydrogeologiczny w trakcie prowadzenia robót górniczych.
Niewielkie, inwestor zagwarantował, że eksploatacja pod terenami zurbanizowanymi będzie realizowana z wykorzystaniem podsadzki hydraulicznej.
Złożony do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach raport oddziaływania na środowisko wskazuje, że nie wystąpi projektowane osiadanie terenu tężni. Projektowane obniżenia dla toru rolkowego wynoszą 3,8-4,2 metra. W tym przypadku Bapro zadeklarowało, że jakiekolwiek skutki eksploatacji na ten teren zostaną naprawione na koszt spółki.
Nie, wieloletnia strategia energetyczna wskazuje, że węgiel wysokiej jakości będzie nadal istotnym paliwem dla gospodarki.
Przez wiele najbliższych lat węgiel będzie niezbędnym surowcem dla spełnienia krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną i ciepło. Węgiel w złożu „Paruszowiec” jest bardzo dobrej jakości i charakteryzuje się wysoką kalorycznością. Już dzisiaj zapotrzebowanie na tego typu paliwo jest duże, przez co obecnie Polska importuje je z zagranicy (w 2018 roku import wyniósł 19, 68 mln ton). Nowa kopalnia na dziesięciolecia pozwoli częściowo ograniczyć zakup węgla w innych krajach i realnie zwiększy bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju.
Nie, zapotrzebowanie na dobrej jakości węgiel potrwa jeszcze wiele lat.
Wiele krajów Europy i świata zakłada zmniejszenie udziału węgla w swoich politykach energetycznych, ale nie całkowitą rezygnację. Przykładem są Niemcy, które optymalnie godzą efektywne korzystanie ze swoich złóż z realizacją ambitnej polityki europejskiej w zakresie ograniczania emisji. W praktyce, mimo iż Niemcy postrzegane są jako europejski lider w zakresie odpowiedzialnej produkcji energii, to nadal korzystają z węgla kamiennego (importują rocznie ok. 60 mln ton), a kopalnie utrzymują w kosztownym uśpieniu. Ponadto wydobycie i zużycie węgla brunatnego kształtuje się na poziomie 190 mln ton rocznie. Warto przypomnieć, że w procesie spalania tego surowca emisja CO2 jest o 30% większa niż w przypadku węgla kamiennego.
Inwestor uznał argumenty części mieszkańców Rybnika i w rezultacie aktualny kształt raportu odpowiada na uwagi strony społecznej.
W stosunku do założeń projektu z 2016 roku zrezygnowano z budowy dodatkowego źródła energii i częściowo ograniczono prognozowane oddziaływanie eksploatacji na powierzchnię. Dzięki temu zniwelowano dwa najpoważniejsze, niepożądane efekty – dodatkową emisję do atmosfery oraz ryzyko wystąpienia szkód w obiektach przemysłowych i częściowo budynkach mieszkalnych.
Tak, inwestor jest fundamentalnie zainteresowany współpracą z miastem pozwoli realnie rozwiązać problem zanieczyszczonego powietrza w Rybniku.
Kompleks energetyczny, złożony z elektrowni Rybnik i kopalni Bapro, umożliwi dostarczenie taniego ciepła systemowego dla mieszkańców i instytucji Rybnika, w efekcie ograniczając niską emisję w mieście. Obecne stanowisko prezydenta miasta jest zrozumiałe, gdyż musi uwzględniać kwestie istotne dla każdej grupy jego mieszkańców. Aktualnie zostały złożone uwagi do nowej wersji dokumentacji środowiskowej. Intencją inwestora jest, by spokojne oraz kompetentne przeanalizowanie wpływu realizacji projektu na miasto oraz jego mieszkańców, było podstawą do podejmowania rozważnych decyzji mających wpływ na wszystkich mieszkańców Rybnika.